Aktualności
2009-07-11
Sezon żeglarski 2009
Mój pech i ...sukcesy moich jachtów.
Niestety, dla mnie sezon regatowy 2009 jeszcze się nie zaczął, albo też, mówiąc dokładniej, zaczął się pechowo. Przed pierwszymi regatami w jakich zamierzałem uczestniczyć na Jumperze 20 (S-WING), czyli Pucharem Prezesa W-MOZŻ na Zalewie Zegrzyńskim, tuż przed startem zdarzyło mi się wykonać, zupełnie niespodziewanie, figurę gimnastyczną, tzw. szpagat. Nie muszę podkreślać, że to nie z zamiłowania do gimnastyki artystycznej. Przyczyna była dość prozaiczna: jakaś plama oleju rozlanego na pomoście. Trafiłem na nią prawą nogą, która, mimo windsurfingowych, super przeciwślizgowych butów, zachowała się jakby miała łyżwę, podczas gdy lewa jeszcze pozostała w kokpicie łódki. Darujmy sobie cytowanie onomatopei oraz wielu mało cenzuralnych wyrazów, która jednak nie w pełni odzwierciedlały poziom bólu. W moim wieku szpagatu nie wykonuje się bezkarnie. Na szczęście, na miejscu byli ratownicy. Prześwietlenie w Warszawie nie wykazało złamania, to pierwszy sukces, drugi natomiast, potwierdzony podczas USG - równie pocieszający, to brak uszkodzeń przyczepów mięśniowych. Efektem namacalnym wyczynów gimnastycznych wszelako okazał się imponujący krwiak na całym udzie i części łydki oraz niemożność używania lewej nogi, przynajmniej przez jakiś czas, co najmniej dwa tygodnie, jak prorokował ortopeda. Mam jednak nadzieję, że do regat Boatshow w Giżycku się zagoi, znów będę gotów do prób innych figur gimnastycznych ( odpukać!!!), choć wolałbym poprzestać tylko na żeglowaniu. Proroctwa ortopedy, na szczęście, okazują się nieco przesadzone.
Są jednak i dobre wiadomości, bo odnoszące się do sukcesów moich jachtów w regatach, żeby wspomnieć o wygranej w klasie T1 podczas Długodystansowych Mistrzostw Polski przez Andrzeja Kendera na Skalarze odkupionym od Marka Kowalskiego oraz miejscu na podium w tych regatach załogi Pawła Bogdana z Płocka (3 miejsce) na Jumperze 550 Prima HAKUNA MATATA w klasie Micro cruiser. Warto dodać, że we Włocławku na starcie stawiło się 9 Jumperów 550 Prima i Super na 19 jachtów micro obydwu kategorii (proto i cruiser).
Jeszcze lepiej poszło Mariuszowi Wandasiewiczowi w regatach organizowanych przez PGNIGE w Węgorzewie. Jego STAVUS (Jumper 550S) okazał się najlepszy spośród 9 Micro cruiserów. Warto dodać, że w pechowym dla mnie Pucharze Prezesa W-MOZŻ na Zalewie Zegrzyńskim, Skalar zajął drugie miejsce w T-1 zaś Mariusz Wandasiewicz znalazł się na 3 miejscu podium w Micro cruiserach.
Już z kilka dni Mistrzostwa polski Micro, które rozegrane zostaną podczas regat Boatshow w Giżycku. Warto dodać, że na jednym z Jumperów 550S wystartuje Szymon Szymik, v-ce Mistrz Świata w kategorii micro cruiser z 2008 r. z powodzeniem startujący również obecnie w regatach meczowych Polish Match Tour.
|